"Ile można grać na blokadach?" - pyta na łamach "Super Expressu" menedżer siatkarza, Ryszard Bosek. "Przecież jak tylko odstawiał środki znieczulające, od razu miał kłopoty. Nawet z siadaniem".

Ulgę mógłby przynieść "Winiarowi" specjalny tytanowy element wszczepiany między kręgi, który zmniejsza ich nacisk na nerwy. Taka procedura bywa wykorzystywana u sportowców. "Ale być może włoscy lekarze zaproponują jeszcze inną terapię, mniej inwazyjną" - mówi Bosek.

Reklama