Trener PGE Skry Daniel Castellani, z radością przyjechał do Kielc, bowiem przed dwoma laty jego zespół własnie tu zdobył Puchar Polski. Liczy znów na dobry występ swoich podopiecznych, szczęście i doping kieleckich widzów.
Prezes ZAKSA Kazimierz Pietrzyk oznajmił, że od 2002 roku klub czeka na puchar i być może tym razem się uda z nim wrócić do Kędzierzyna-Koźla.
Szkoleniowiec Asseco Resovii Ljubomir Travica, stwierdził że do Kielc przyjechały cztery znakomite drużyny i wszystko jest możliwe, włącznie z niespodziankami. Najbardziej usatysfakcjonowani będą widzowie, bo obejrzą siatkówkę na wysokim poziomie.
Prezes AZS UWM Tomasz Jankowski wspomniał, że po problemach finansowych, z którymi klub się uporał, pojawiły się kłopoty z kontuzjami siatkarzy i nie wie w jakim składzie zespół będzie grał w kieleckiej hali. Jeśli nie przejdziemy do finału, wracamy do Olsztyna, przygotowywać się do spotkań play off.
Zainteresowanie spotkaniami Pucharu Polski przeszło wszelkie oczekiwania organizatorów, kibice kieleccy spragnieni oglądania siatkówki na wysokim poziomie, wykupili prawie wszystkie bilety. Organizatorzy zostawili tylko niewielką ilość, dla tych którzy będą chcieli kupić je w sobotę przed pierwszym spotkaniem półfinałowym.