"Początkowo mówił, że nie jest gwiazdą, że się nie nadaje. A ja do niego, że jest najlepszym kandydatem i sobie poradzi. Jest dobrym siatkarzem, jest doświadczony i panuje nad sobą" - zdradził Castellani.

Bąkiewicz miał wątpliwości, ale w końcu dał się przekonać. "Zrobię co się da, by sprostać nowemu zadaniu" - oznajmił.

Reklama