Wlazły jest przemęczony i potrzebuje odpoczynku. Siatkarz, który przez wiele lat był podporą kadry narodowej, postanowił powiedzieć stop i zamierza zająć się na poważnie swoim zdrowiem. A w kadrze miejsce zostawia młodym - Kubie Jaroszowi i Marcelowi Gromadowskiemu.

Reklama

"Nie ma sensu, żeby Mariusz dłużej grał dzięki środkom przeciwbólowym. Trzeba podreperować jego zdrowie i przywrócić do czynnego grania za kilka miesięcy. Trudno powiedzieć kiedy, bo wiele zależy od tego, w jakim momencie będzie najbardziej potrzebny" - zaznacza lekarz kadry, dr Wojciech Łucarz.

"Ustaliliśmy, że proces powrotu do zdrowia naszego zawodnika będzie przebiegał wielotorowo. Wrocławski ośrodek pod kierownictwem doktora Andrzeja Czamary zapewnia mu kompleksową fizykoterapię i ćwiczenia ogólnorozwojowe. Mariusz ćwiczy pod okiem fachowców przynajmniej dwa razy dziennie i liczymy na to, że wkrótce wróci do pełni sił" - dodał trener Skry Bełchatów, Jacek Nawrocki.