Drugie spotkanie tych zespołów odbędzie się w sobotę również w Tampere.

Finlandia - Polska 3:1 (25:21, 25:18, 22:25, 28:26)

Finlandia: Mikko Esko, Antti Siltala (12 pkt), Olli Kunnari (15), Mikko Oivanen (25), Konstantin Shumov, Matti Oivanen, Pasi Hyvarinen (libero) oraz Anssi Vesanen, Matti Hietanen, Olli-Pekka Ojansivu

Polska: Piotr Nowakowski, Grzegorz Łomacz, Bartosz Kurek, Marcin Możdżonek, Jakub Jarosz (18), Michał Ruciak (9), Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Paweł Woicki, Marcel Gromadowski, Zbigniew Bartman (9), Karol Kłos, Wojciech Grzyb

Reklama

I set:

Finowie zaczynają bardzo dobrze - 2:0. Dopiero zagrywka w siatkę daje nam pierwszy punkt. Początek spotkania jest bardzo wyrównany. Gramy punkt za punkt, znów świetnie atakują Jarosz i Kurek. Pierwsza przerwa techniczna to prowadzenie 8:7 reprezentacji Finlandii.

Punkt za punkt graliśmy aż do stanu 9:9, potem uwało nam się odskoczyć na dwa punkty. Kontrowersyjna sytuacja i dwunasty punkt przyznany biało-czerwonym. Mauro Berruto długo nie może się pogodzić z decyzją sędziego.

Reklama

13:10 dla reprezentacji Polski. O czas prosi trener gospodarzy. Po wznowieniu gry Finowie popisują się wspaniałym blokiem i nasza przewaga topnieje. Jednak druga przerwa techniczna to prowadzenie biało-czerwonych 16:15.

Po powrocie na boisko Łomacz psuje zagrywkę i mamy remis. Tym razem Finowie nam uciekają. Sędzia znów się myli - tym razem na naszą niekorzyść - udany atak Możdżonka uznaje za autowy. Przy stanie 20:18 trener Castellani prosi o czas.

Finowie mają już trzy punkty przewagi. Atak Nowakowskiego po bloku i mamy 22:20 dla gospodarzy. Pierwsza piłka setowa dla FInów przy stanie 24:20, ale jeszcze się bronimy. Druga piłka setowa jest już jednak skuteczna - przegrywamy pierwszego seta 21:25.

II set:

I znów pierwszy punkt zdobywają Finowie. W odpowiedzi atakujemy z drugiej linii, po raz pierwszy w tym spotkaniu. W dodatku skutecznie. Na razie nie dajemy rywalom odskoczyć, ale widać, że gospodarze są dziś w lepszej dyzpozycji.

8:6 - na pierwszej przerwie technicznej prowadzą Finowie.

10:9 dla gospodarzy. Marcel Gromadowski zagrywa na aut i kolejny punkt dla Finów. Za chwilę atak ze strony rywali i juz przegrywamy trzema punktami... Rywale cora częściej zatrzymują nasze ataki blokiem, a biało-czerwoni mają spory problem z zagraniem skutecznej kontry.

Druga przerwa techniczna to znów dwupunktowe prowadzenie Finów - 16:14. Po wznowieniu gry as serwisowy rywali i Daniel Castellani prosi o czas.

24:17 - bronimy pierwszą piłkę setową, ale strata jest zbyt duża i nie jesteśmy w stanie odrobić aż tylu punktów. Niestety, przegrywamy tego seta 18:25.

III set:

Finowie popełniają błędy i udaje nam się odskoczyć na dwa punkty - 3:1. Później na zagrywce stanął Jarosz, zaczął też funkcjonować nasz blok i zrobiło się bardzo dobrze. Na pierwszą przerwę techniczną to biało-czerwoni prowadzą 8:6, po ataku Możdzonka.

14:8 - najwyższa przewaga, jak do tej pory, biało-czerwonych. Znów świetnie na zagrywce radzi sobie Jarosz, ale kolejny jego serw uderza w siatkę.

Druga przerwa techniczna to nadal prowadzenie Polaków - 16:13. Po powrocie na boisko Finowie zaczynają się zbliżać. Na szczęście mamy w składzie Ignaczaka, który świetnie sobie radzi w obronie.

21:19 - nadal prowadzimy, ale trener Castellani bierze czas. Robi się nieprzyjemnie, bo rywale doprowadzają do remisu...

23:21 dla biało-czerownych, a Matti Oivanen myli się na zagrywce - piłka leci w aut. Mamy piłkę setową, po raz pierwszy w tym meczu. Pierwsza obroniona, ale druga już nie. Wygrywamy po ataku Bartosza Kurka 25:22.

IV set:

Świetny początek, bardzo szybko obejmujemy prowadenie 4:1. Ta przewaga jednak bardzo szybko stopniała do remisu 5:5, a na pierwszej przerwie technicznej 8:6 prowadzili Finowie.

Biało-czerwoni dali radę doprowadzić do remisu 10:10, a potem po świetnym ataku Bartmana 13:13. niestety, na drugiej przerwie technicznej znów prowadzili Finowie 16:14. Po wznowieniu gry kolejny punkt zdobyli gospodarze i Daniel Castellani poprosił o czas.

Udany atak Jarosza, a potem as serwisowy tego samego zawodnika. Jeszcze udana kontra Polaków i po 17. Cały czas gra toczy się bardzo wyrównanie, punkt za punkt.

24:23 - pierwsza piłka meczowa dla Finów, ale jeszcze o czas prosi Daniel Castellani. Bronimy pierwszego meczbola - autowy atak Polaków, ale po bloku.

25:24 - druga piłka meczowa Finów.Fantaztyczny atak Zbigniewa Bartmana i bronimy! 25:25.

Mylimy się w obronie - 26:25 i trzecia piłka meczowa. Fin przekłada ręce na naszą stronę siatki i znów bronimy! 26:26.

Jakub Jarosz zagrywa... mocno... za mocno! 27:26 dla Finów. I as serwisowy! Przegrywamy tego seta 26:28, a spotkanie 1:3.