Mariusz Wlazły tegoroczną przerwę zarezerwował na leczenie kontuzji, Winiarskiego i Świderskiego wyeliminowały urazy, których nabawili się już w trakcie zgrupowania kadry. W zespole będą musieli ich zastąpić Zbigniew Bartman, Bartosz Kurek i Kuba Jarosz. Młodzież może liczyć na wsparcie doświadczonych Michała Bąkiewicza i Piotra Gruszki. Na rozegraniu Castellani postawił na duet Pawłów: Zagumnego i Woickiego, na środku zaś na Marcina Możdżonka, Łukasza Kadziewicza i wracającego z wakacyjnej przerwy Daniela Plińskiego. A więc połączenie młodości z doświadczeniem. Czy ta mieszanka zda egzamin?
>>>Siatkarze awansują na mistrzostwa świata
"Życie jest brutalne i nikt tego nie zmieni. Kontuzje to niestety nieodłączny element życia sportowców. Całe szczęście, że zawodnicy, którzy będą musieli teraz zastąpić nieobecnych, mają za sobą cały okres przygotowań, w tym także przetarcie w postaci gry w Lidze Światowej" - mówi Waldemar Wspaniały, były trener reprezentacji narodowej. "Absencja Wlazłego, Winiarskiego i Świderskiego to widoczne osłabienie polskiej reprezentacji. Od lat właśnie ta trójka decydowała o sile naszego zespołu. Dzisiejsza siatkówka opiera się na mocnych skrzydłach, a my straciliśmy najmocniejszych zawodników. Czy młodzież zastąpi ich na tych pozycjach? Sądzę, że tak. Może nie będą tacy skuteczni, ale nie wymagajmy od nich niemożliwego" - dodaje Wspaniały.
Grzegorz Wagner, szkoleniowiec AZS Częstochowy, także nie widzi powodu do nadmiernego pesymizmu. Liga Światowa to już przeszłość, zespół uzupełnione o doświadczonych zawodników to nowa jakość. Siatkarze w nowym składzie rozegrali już trzy spotkania sparingowe z Bułgarią, wszystkie trzy wygrali. "Presja już jest duża, a pewnie będzie jeszcze większa. Tak było, jest i będzie w polskiej siatkówce. Najważniejsze jest, by chłopaków od tego uchronić. Bo jeśli psychika zawodzi, to i na boisku nie da się dobrze grać. Do kadry dołączyli Zagumny czy Pliński. To na pewno w jakimś stopniu uspokoiło grę, ustabilizowało ją. Poza tym ci młodzi na pewno zebrali doświadczenie, grając z mocnymi drużynami z LŚ" - mówi Wagner.
Na ratunek Piotr Gruszka? W przeszłości z usług tego siatkarza korzystali w sytuacjach kryzysowych zarówno Wspaniały, jak i Raul Lozano. Teraz sięgnął po niego także Castellani. "Piotra trzeba szanować, choćby za to, że zawsze jest do dyspozycji trenera kadry. Ale siłą napędową ma być cały zespół, a nie tylko jedna osoba" - uważa Wspaniały.
Do rozpoczęcia gdyńskiego turnieju pozostał jeszcze tydzień, przed zawodnikami mecz towarzyski z Czechami. Należy liczyć, że obędzie się bez ofiar w ludziach, bo kolejne absencje jeszcze bardziej skomplikowałyby sytuację naszej drużyny.
Kadra na turniej kwalifikacyjny:
Piotr Gruszka, Daniel Pliński, Paweł Zagumny, Bartosz Kurek, Jakub Jarosz, Zbigniew Bartman, Łukasz Kadziewicz, Paweł Woicki, Michał Ruciak, Piotr Gacek, Michał Bąkiewicz, Marcin Możdżonek