Castellani na spotkanie z prezesem Mirosławem Przedpełskim i wiceprezesem Arturem Popko przyjechał z kierownikiem kadry Markiem Brandtem i swoim menedżerem Jakubem Malke. Po godzinnej rozmowie wyszedł z gabinetu i odwołał zapowiadaną konferencję prasową, na której chciał odpowiedzieć na wszelkie przeciw niemu stawiane zarzuty.
"Jeszcze się spotkamy. Na razie nie doszło do żadnego porozumienia, dlatego chciałbym poczekać z oficjalnymi wypowiedziami. Myślę, że kolejne dyskusje odbędą się jeszcze w tym tygodniu" - powiedział argentyński szkoleniowiec.
Rozmowy dotyczą finansowego aspektu przedwczesnego rozwiązania kontraktu, który obowiązywał do igrzysk olimpijskich w Londynie.
Na początku tygodnia zarząd PZPS przegłosował zwolnienie z funkcji szkoleniowca reprezentacji Castellaniego. Argentyńczyk pracował z drużyną narodową od stycznia 2009 roku. W ubiegłym roku sięgnął z nią po pierwsze w historii mistrzostwo Europy, ale w tegorocznym mundialu we Włoszech zespół spisał się poniżej oczekiwań, zajmując miejsca 13-18.