Spotkanie rozegrane w łódzkim Pałacu Sportu było jednostronnym widowiskiem. Najsłabszy zespół grupy F nie był w stanie przeciwstawić się mistrzom Polski, którzy od początku dominowali na parkiecie. Pierwszego seta podopieczni Jacka Nawrockiego wygrali 25:16, drugiego 25:15. Pierwszy punkt w trzeciej partii zdobyli goście, dla których prowadzenie 1:0 było jedynym podczas całego spotkania. Później były jeszcze remisy 2:2, 3:3 oraz 4:4 i na tym zakończyła się wyrównana walka. Na pierwszą przerwę techniczną bełchatowianie schodzili z przewagą czterech punktów (8:4) a w drugiej mieli już osiem oczek więcej od rywali (16:8). Trzeciego seta PGE Skra wygrała 25:17, a cały mecz 3:0.

Reklama

Zwycięstwem nad Budvanską Rivijerą bełchatowianie zrealizowali przedmeczowe zapowiedzi. Mówili, że w ostatnim meczu grupowym chcą zagrać efektownie i skutecznie, by dać radość kibicom, których na meczu było ok. 9 tys.

PGE Skra Bełchatów - Budvanska Rivijera Budva 3:0 (25:16, 25:15, 25:17).

PGE Skra Bełchatów: Michał Bąkiewicz, Wytze Kooistra, Miguel Falasca, Bartosz Kurek, Karol Kłos, Aleksandar Atanasijevic, Paweł Zatorski (libero) oraz Konstantin Cupkovic, Mariusz Wlazły, Paweł Woicki, Robert Milczarek, Marcin Możdżonek.

Budvanska Rivijera Budva: Vojin Cacic, Gojko Cuk, Ivan Raic, Nemanja Dukic, Milan Markovic, Simo Dabovic, Ivan Rasovic (libero) oraz Nemanja Stevanovic, Veljko Petkovic, Vladimir Cedic.