Przed rozpoczęciem gry spiker pytał, kto z kibiców jest po raz pierwszy na spotkaniu kadry. Ku jego zdumieniu okazało się, że większość.

Siatkarzom rozgrzewkę umiliła orkiestra dęta kopalni „Sośnica”.

Polacy znakomicie zaczęli spotkanie, prowadząc 5:1, 7:2. Goście wyrównali na 7:7, ale potem mieli niewiele do powiedzenia, głównie za sprawą bardzo skutecznej gry biało-czerwonych w bloku (osiem zdobytych w ten sposób punktów). W efekcie skończyło się wynikiem 25:14.

Reklama

Druga partia była bardziej wyrównana, ale mimo to Niemcy prowadzili tylko raz – 1:0, a w sumie ugrali 20 punktów.

Trener gospodarzy w trzecim secie zmienił skład, co nie przeszkodziło biało-czerwonym w objęciu prowadzenia (4:2, 9:5, 12:7, 20:10). Szkoleniowiec Niemców szybko wykorzystał dwa czasy, ale to niewiele pomogło. Polacy pewnie wygrali do 16.

W dodatkowym secie na zmiany zdecydował się szkoleniowiec Niemców i jego drużyna prowadziła (10:7, 14:11), a do odrabiania strat zmuszeni zostali rywale. Udało im się przy stanie 16:16, potem Polacy prowadzili 23:20, a ostatecznie przegrali 28:30.

Środkowy Mateusz Bieniek po raz pierwszy zagrał jako zawodnik włoskiego klubu Cucine Lube Civitanova, dokąd przeniósł się z kędzierzyńskiej Zaksy, co potwierdzono w piątek.

Reklama

W niedzielę oba zespoły zmierzą się w gliwickiej hali jeszcze raz, tym razem bez udziału publiczności i dziennikarzy.

Był to pierwszy mecz biało-czerwonych w obecnym sezonie reprezentacyjnym. Wcześniej wybrańcy Vitala Heynena trenowali w Spale przed startem Ligi Narodów. Spotkanie przyciągnęło do gliwickiej hali 9358 kibiców.

Rywalizację w LN Polacy zainaugurują turniejem w Katowicach (31 maja - 2 czerwca). Wcześniej, w dniach 25-26 maja w Gliwicach, zmierzą się dwa razy towarzysko z Niemcami. Pod koniec lipca biało-czerwoni zagrają także towarzysko z Holendrami, a w dniach 1-3 sierpnia zaprezentują w Krakowie w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera.

Najważniejszymi startami w tym sezonie będą dla nich turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Gdańsku (9-11 sierpnia) oraz mistrzostwa Europy (12-19 września).

Trenerzy obu drużyn Vital Heynen i Andrea Giani umówili się, że zagrają minimum cztery sety. Ten dodatkowy skończył się wynikiem 28:30.

Polska - Niemcy 3:0 (25:14, 25:20, 25:16)
Polska: Fabian Drzyzga, Łukasz Kaczmarek, Michał Kubiak, Jakub Kochanowski, Bartosz Bednorz, Norbert Huber – Damian Wojtaszek (libero) oraz Aleksander Śliwka, Dawid Konarski, Marcin Janusz, Jakub Popiwczak, Tomasz Fornal, Mateusz Bieniek, Bartłomiej Bołądź
Niemcy: Tomas Kocian – Falkenbach, Christian Fromm, Ruben Schott, Marcus Boehme, Anton Brehme, Simon Hirsch – Julian Zenger (libero) oraz Linus Weber, Jan Zimmermann, Noah Baxpohler, Tobias Krick, Moritz Reichert, David Sossneheimer, Tim Peter