Polacy tymi meczami rozpoczną długi sezon reprezentacyjny. W sierpniu zagrają w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich, a we wrześniu – w mistrzostwach Europy.

„Daleko nam do formy, w jakiej rok temu zdobyliśmy mistrzostwo świata. To normalne, zaczynamy ją powoli odbudować, dajemy szansę nowym graczom” – przyznał trener biało-czerwonych Vital Heynen. Zadeklarował, że mimo, iż kwalifikacje olimpijskie są ważniejsze, to zależy mu na awansie do Final Six Ligi Narodów.

„Chcemy dać kibicom to, po co przychodzą do hali – emocje i zwycięstwa” – dodał kapitan mistrzów świata Michał Kubiak.

Reklama

Po turnieju w Katowicach, gdzie kibice zobaczą wszystkich medalistów ostatnich MŚ – Polskę, Brazylię i USA, ekipę Heynena czekają występy w Ningbo (Chiny), Urmii (Iran), Mediolanie (Włochy) i Lipsku (Niemcy).

W LN, która rok temu zastąpiła Ligę Światową, weźmie udział 16 ekip, które są podzielone na dwie grupy - uczestników stałych i pretendentów. Do pierwszej należy m.in. Polska. Stali uczestnicy maja pewny udział w kolejnej edycji niezależnie od osiągniętego wyniku. Pretendenci muszą się liczyć z ewentualnym spadkiem.

Reklama

Po rozegraniu wszystkich meczów punkty sumuje się we wspólnej tabeli. W turnieju finałowego, który odbędzie się w dniach 10-14 lipca w Chicago, weźmie udział pięć czołowych drużyn fazy interkontynentalnej oraz Amerykanie jako gospodarz. W poprzedniej edycji triumfowali Rosjanie.