W poniedziałek rozpocznie się pierwsza część zgrupowania biało-czerwonych. Zawodnicy, jak i członkowie sztabu szkoleniowego mają za sobą długą przerwę w grze i treningach związaną z koronawirusem.
Dwa miesiące bez treningów dla mnie, jak i dla zawodników to coś niezwykłego. Dziwnie będzie spotkać się znów. Tak naprawdę, to jutro zbierzemy się, ale nie będziemy jeszcze grać w siatkówkę. Potrzebujemy dnia na przejście procedur medycznych, a siatkówką zajmiemy się od wtorku. Dziwnie będzie zobaczyć grupę 30 osób, co nie było dozwolone przez ostatnie miesiące. Czeka nas wiele nowych rzeczy, jesteśmy tego bardzo ciekawi. Przede wszystkim zaś ja jestem bardzo szczęśliwy, że znów zobaczę moich zawodników - zapewnił Heynen w wywiadzie wideo zamieszczonym na stronie Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Belg przyznał, że przymusową przerwę w pracy wykorzystał na nadrobienie zaległości rodzinnych.
Dla mnie to był wspaniały czas. Spędziłem go wraz z moimi trzema córkami w domu. Jedliśmy wspólnie posiłki przez dwa miesiące. Mam wrażenie, że to, iż wciąż jestem w domu, ostatnio zaczęło być dla nich nudne, więc dobrze, że teraz wyjeżdżam. Tak więc było miło - podsumował żartobliwie trener.
Zaznaczył, że tak długa przerwa od treningu w przypadku zawodników nie jest katastrofą, ale może mieć niebezpieczne konsekwencje.
Widziałem kilka dni temu nowe statystyki dotyczące wznowienia sezonu w niemieckiej lidze piłkarskiej. Po powrocie do gry odnotowano tam trzykrotnie więcej kontuzji niż przed pandemią. To całkowicie normalne po dwóch miesiącach nicnierobienia. Chęć szybkiego powrotu do gry na wysokim poziomie jest ryzykowna. Uważam, że musimy zacząć bardzo spokojnie. Rozpoczynamy w czerwcu, liga rusza we wrześniu. Jest więc kilka miesięcy, by zawodnicy wrócili do formy - podkreślił.
Pierwsza część zgrupowania zakończy się 13 czerwca. Druga potrwa od 29 czerwca do 11 lipca. W przypadku pierwszej części Heynen miał już od jakiegoś czasu jasno określony priorytet.
Wspólny grill to jedyna rzecz, którą zapisałem w planie na to zgrupowanie. Powtarzałem to przez dwa miesiące - spotkamy się w Spale, jeśli będziemy mogli razem pogrillować. Pomoże nam to tworzyć drużynę. Nie chodzi tu o samo jedzenie. Najważniejsze to usiąść wokół ogniska i porozmawiać ze sobą nawzajem. Na początku prognoza pogody nie była dobra, ale teraz robi się coraz lepsza i mam nadzieję, że we wtorek lub środę będzie wystarczająco dobra aura, by zorganizować ten grill. Integracja grupy jest dla mnie najważniejsza. Treningi na początku będą bardzo lekkie, będziemy szli do przodu dzień po dniu. Nie można przesadzić - zastrzegł.
Na pierwszą część zgrupowania powołał 19 zawodników. W tym gronie są podstawowi zawodnicy drużyny narodowej z ostatnich dwóch lat. W tym roku biało-czerwonych nie czeka rywalizacja o stawkę. Igrzyska w Tokio zostały przełożone na przyszły rok, a tegoroczną edycję Ligi Narodów odwołano. PZPS zamierza zorganizować zaś cztery oficjalne mecze sparingowe.
W styczniu lub lutym rozmawiałem z 30 zawodnikami o ich roli w drużynie. Osobom z zewnątrz może się wydawać, że to tylko 19 siatkarzy. Wszyscy, z którymi rozmawiałem, wiedzą o moich oczekiwaniach. To grupa na igrzyska w Tokio, do których mamy rok więcej czasu. Może pojawi się jeszcze ktoś nowy, ale wątpię w to. Na razie ta grupa 19 chłopaków jest grupą na Tokio. Logiczne jest, że wszyscy oni czekają na to. To nasza przewaga nad tymi, którzy nie mogą się obecnie zebrać. W bardzo dobrym nastroju kończyliśmy poprzedni sezon reprezentacyjny w Japonii. Mam nadzieję, że teraz będzie tak samo - miło spędzimy razem czas i pogramy w siatkówkę - podsumował trener mistrzów świata.
Jego zdaniem kryzys związany z pandemią będzie miał duży wpływ na sposób spędzania wolnego czasu. Odczują to m.in. linie lotnicze, hotele, restauracje oraz wydarzenia rozrywkowe.
Pierwsze dwa lata przed wynalezieniem szczepionki będą trudne ze względu na ograniczenia. Po dwóch, trzech latach docenimy bardziej wartość tego, co możemy robić w czasie wolnym. Ok, wrócimy do pracy, ale życie tylko pracą jest nudne. Nudne jest, gdy nie można wyjść i razem się bawić. Mam nadzieję, że za dwa, trzy lata nauczymy się, jak ważny jest np. sport. Wcześniejszy okres będzie dla tej dziedziny trudny - ocenił Belg.