Z uwagi na pandemię koronawirusa biało-czerwonych w tym sezonie nie czeka rywalizacja o stawkę. Igrzyska w Tokio zostały przełożone na 2021 rok, a tegoroczną edycję Ligi Narodów odwołano.

Prezes PZPS Jacek Kasprzyk nie ukrywał, że związkowi - głównie ze względu na kibiców i zobowiązana wobec sponsorów - zależało na organizacji meczów sparingowych. Z powodu ograniczeń w podróżach wynikających z koronawirusa brano pod uwagę przede wszystkim reprezentacje krajów-sąsiadów.

Reklama

Obostrzenia związane z pandemią sprawiają też, że na ten moment spotkania mają się odbyć przy pustych trybunach.

"Bolejemy nad tym, że nasi siatkarze nie będą mogli się spotkać z naszymi fantastycznymi kibicami, ale bezpieczeństwo jest najważniejsze. Nie wykluczamy jednak, że za ponad miesiąc sytuacja może pozwolić na udział publiczności" - zastrzegł Kasprzyk.

Reklama

Jak dodał, mecze będą transmitowane w telewizji. Zadeklarował też, że związek postara się zapewnić mediom szeroki dostęp do tych pojedynków i do drużyn.

Dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu w Zielonej Górze Robert Jagiełowicz przypomniał z kolei, że siatkówka gościła w tym mieście w przeszłości za sprawą Memoriału Huberta Wagnera i turnieju finałowego Pucharu Polski.

"Cieszymy się, że właśnie w Zielonej Górze odbędą się mecze towarzyskie Polska – Niemcy. (...) Dla nas jest to wielkie wyróżnienie, że wspólnie podejmiemy się organizacji tych spotkań. Wśród mieszkańców czuć potrzebę siatkówki i mam nadzieję, że do tego czasu uda się troszkę złagodzić obostrzenia i choć część zielonogórzan będzie miała szansę pojawić się na trybunach" - podkreślił.

Pierwszy z meczów z Niemcami rozpocznie się o godz. 20.30, a drugi o 18.

Podopieczni trenera Vitala Heynena w sobotę zakończą pierwszą część zgrupowania. Druga zaplanowana jest w terminie 29 czerwca - 11 lipca. W Spale trenowała do niedawna grupa 19 podstawowych kadrowiczów. Z tego grona wypadł środkowy Mateusz Bieniek, który w środę przeszedł w Łodzi operację lewego kolana. W jego miejsce dodatkowo powołani zostali występujący na tej samej pozycji Norbert Huber i Jan Nowakowski. Rozpoczną treningi z resztą reprezentantów po otrzymaniu negatywnych wyników testów na obecność koronawirusa.