Niemczyk mógłby zostać trenerem, ale już praca w duecie z Matlakiem jest drażliwym tematem. "Nie wiem czy jest sens łączyć wodę z ogniem" - zastanawia się Mirosław Przedpełski, prezes PZPS na łamach "Przeglądu Sportowego".

Co na taki pomysł Jerzy Matlak, najpoważniejszy kandydat do objęcia kadry? "Tak samo jak on nie potrzebował mnie, by prowadzić reprezentację, tak ja nie potrzebowałbym jego. Zapewniam, że sam byłbym w stanie przygotować i poprowadzić zespół na tym poziomie" - odpowiada.

Obaj panowie znani są z indywidualizmu i charyzmy. Ich praca w duecie nie miałaby chyba większego sensu.



Reklama