Skowrońska-Dolata jest zła, bo zamiast czasu na odpoczynek, dostała ledwie dziesięć dni wolnego, a potem musiała jechać na miesięczny obóz w Miliczu. "Nie mówię, że chcę nie wiadomo ile wypoczywać, ale od sześciu lat, jako zawodniczka, nie miałam okresu, w którym mogłabym zregenerować się po jakimkolwiek sezonie, a tak nie można grać cały czas, bo wtedy coraz trudniej o dobrą dyspozycję" - tłumaczy nasza atakująca.

Reklama

Skowrońska-Dolata jest bardzo ciekawa, kto będzie nowym trenerem żeńskiej reprezentacji i jaki skład wybierze. "Powiem jednak szczerze, że jestem zmęczona poczynaniami niektórych osób w związku i wcale nie chodzi mi tu o prezesa Przedpełskiego. Bardzo chciałabym, żeby wszystko było tak, jak należy, profesjonalnie, ale niestety nie zawsze tak jest" - dodaje Skowrońska w serwisie reprezentacja.net.