W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Schlierenzauer awansował na pierwsze miejsce i o dwa punkty wyprzedza Ammanna. Małysz także awansował i jest ósmy.
Pierwsza seria konkursowa została przerwana po skoku ponad dwudziestu zawodników, gdy Norweg Johan Remen Evensen wylądował na 210 metrze. Rozbieg został obniżony do drugiej belki, Evensen w powtórzonym skoku miał 195,5 m i był po pierwszej serii szósty.
Prowadził Schlierenzauer, który jako jedyny przekroczył granicę 200 metrów, lądując o 3,5 m dalej. Na ósmym miejscu był Adam Małysz po skoku na odległość 188,5 m. Do finału awansowali wszyscy Polacy. Jako ostatni, z 30. rezultatem - 167,5 m, awansował Stefan Hula.
Małysz zaprezentował w niedzielnym konkursie niezłą formę. W pierwszym skoku, który po przerwaniu serii został anulowany, skoczek z Wisły lądował na 190 metrze. Taką samą odległość Polak miał w serii finałowej. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Małysz wyprzedził Niemca Pascala Bodmera (20. w niedzielnym konkursie) i awansował na 8. pozycję.
Polak nie wystartuje w dwóch konkursach PŚ w Sapporo, będzie przygotowywał się do zawodów w Zakopanem (22-23 stycznia) trenując w Wiśle lub w Szczyrku.
Poniżej oczekiwań wypadł Simon Ammann. Szwajcar, prowadzący przed niedzielnym konkursem w Pucharze Świata, zajął w Bad Mitterndorf piąte miejsce i spadł w klasyfikacji generalnej na drugą pozycję. Do prowadzącego Schlierenzauera traci dwa punkty, ale przed konkursami w Zakopanem swojej lokaty nie poprawi, gdyż - według nieoficjalnych informacji - do Japonii, podobnie jak Małysz, się nie wybiera.