Na razie liderką klasyfikacji jest Petra Majdic, ale Słowenka po upadku podczas igrzysk olimpijskich o bieganiu może na razie zapomnieć. Justyna traci do niej siedem punktów (za zwycięstwo przyznaje się 100). Gorzej, że przez ostatnie dni Polka nie mogła normalnie trenować. - Mam zatkane górne drogi oddechowe i ciężko mi normalnie oddychać. A przecież u biegaczy to bardzo ważne - mówi Justyna.
Trasę w Drammen Kowalczyk nie za bardzo lubi. Z drugiej strony pętla wokół miejscowej katedry jest trudniejsza niż olimpijskie trasy, bo można tu znaleźć dwa podbiegi - zaraz po starcie i drugi, mniejszy, na mecie.
p