Gdyby Sikora wygrał w Pucharze Świata wszystkie konkurencje indywidualne, które pozostały jeszcze do końca sezonu, zarobiłby aż 260 tys. euro. Dużo? To i tak niewiele w porównaniu z dochodami, które osiąga Ole Einar Bjoerndalen. Słynny Norweg dorobił się już rezydencji w ojczyźnie, we Włoszech i w Austrii.

Reklama

Międzynarodowa Unia Biathlonowa na nagrody w PŚ i mistrzostwach świata przeznacza rocznie 2,7 mln euro. Zwycięzcy poszczególnych imprez otrzymują premie w wysokości 10 tys. euro, kolejni zawodnicy zajmujący miejsca w pierwszej dziesiątce odpowiednio mniej.