Dziś mieliśmy dowiedzieć się, którzy skoczkowie zmierzą się w piątek w mistrzostwach świata na dużej skoczni w Libercu. Niestety, pogoda uniemożliwiła przeprowadzenie kwalifikacji, które odwołano tuż po skoku Adama Małysza.
Kwalifikacje:
Pierwszy z Polaków na skoczni pojawił się Łukasz Rutkowski, który skoczył 117 metrów. Po nim skakał Rafał Śliż, który wylądował zaledwie na 96 metrze. Dobry skok oddał za to Kamil Stoch - 120,5 metra.
Przed skokiem Adama Małysza zepsuły się warunki pogodowe. Nasz najbardziej utytułowany skoczek dwa razy musiał schodzić z belki startowej, aż wreszcie sędziowie zgodzili się na jego start. Wynik Orła z Wisły to 121,5 metra.
Po skoku Małysza sędziowie najpierw zdecydowali o 15. minutowej przerwie, a potem o odwołaniu kwalifikacji i rozegraniu ich w piątek. Na razie nie wiadomo o której godzinie. Być może odbędą się one zamiast serii próbnej.
>>>Groźny upadek polskiego skoczka
W serii próbnej najdalej poszybował Słoweniec Robert Hrgota - 133m. Drugi wynik miał Norweg Anders Bardal - 132,0 m, trzeci Japończyk Noriaki Kasai - 129,5 m. Organizatorzy trzy razy zmieniali długość rozbiegu, Hrgota skakał z 25. belki startowej, Bardal i Kasai, tak samo jak Adam Małysz, z belki 23.
Z czołowej "10" Pucharu Świata większość zawodników skakała z 21. belki. Najdalej - 125,0 m poleciał Austriak Thomas Morgenstern. Lider klasyfikacji generalnej PŚ Austriak Gregor Schlierenzauer miał skok na odległość 115,0 m, wicelider Szwajcar Simon Ammann - 118,5 m.
Pozostali Polacy skakali z 23. belki. Łukasz Rytkowski uzyskał 120,0 m, Rafał Śliż - 123,5 m, Kamil Stoch - 121,0 m.