Drugie miejsce zajęła kolejna Szwedka Charlotte Kalla (0,8 s straty), a trzecie Norweżka Marthe Kristoffersen (7,2 s).
Mimo piątego miejsca mistrzyni olimpijska z Vancouver może być zadowolona ze swojego występu. Wygrała dwie lotne premie inkasując łącznie 30 s bonifikaty. W klasyfikacji generalnej TdS umocniła się na prowadzeniu. Kallę wyprzedza o 1.19,8.
"Jestem już bardzo zmęczona i tego dnia na więcej po prostu nie było mnie stać" - powiedziała na mecie Kowalczyk.
Czeka ją teraz chwila wytchnienia. Wtorek jest dniem wolnym, a od środy rywalizacja przenosi się do Włoch. Na początek - sprint w Dobiacco.
W poniedziałkowym biegu łączonym 35. miejsce zajęła Paulina Maciuszek (LKS Poroniec Poronin).
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata podopieczna Aleksandra Wierietielnego o 37 punktów zmniejszyła stratę do prowadzącej Marit Bjoergen. Norweżka w tym wyczerpującym cyklu nie uczestniczy i obecnie wyprzedza Polkę już tylko o 38 "oczek". Do zdobycia w Tour de Ski pozostało jeszcze 600 punktów.