Bjoergen nie roztrwoniła w niedzielę wypracowanej wcześniej przewagi i metę ostatniego etapu (bieg na dochodzenie na 10 km techniką klasyczną) osiągnęła 33 sekundy przed Johaug. Polka straciła do triumfatorki 2.03,5.

Po dwóch dniach Ruka Triple (biegu sprinterskim i na 5 km techniką dowolną) podopieczna Aleksandra Wierietielnego zajmowała szóste miejsce. Na trasę ruszyła 1.04,5 po Bjoergen. Kowalczyk szybko wyprzedziła specjalizującą się w sprintach Amerykankę Kikkan Randall, ale do kolejnych zawodniczek nie zdołała znacząco się zbliżyć.

Reklama

Prawdopodobnie nie widząc większych szans na poprawienie lokaty zdobywczyni Pucharu Świata w trzech ostatnich latach zwolniła i skupiła się na kontrolowaniu rywalek będących za nią.

Bjoergen zawody PŚ w biegach wygrała po raz 48., śrubując przy okazji rekord triumfów. Dzięki świetnej postawie w Finlandii swoje konto w klasyfikacji generalnej PŚ 2011/12 wzbogaciła aż o 350 punktów.

Pozostałe Polki zajęły odległe lokaty. Ewelina Marcisz była 66., Sylwia Jaśkowiec 71., a Paulina Maciuszek nie osiągnęła mety.

Kolejne zawody zaplanowano na 3 grudnia w Duesseldorfie. Zarówno Kowalczyk, jak i Bjoergen zapowiedziały jednak, że nie wezmą w nich udziału. Na starcie pojawią się tydzień później w szwajcarskim Davos.