Kamil Stoch zajął szóste miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Trondheim. Zwyciężył Japończyk Daiki Ito przed Niemcem Richardem Freitagiem i Szwajcarem Simonem Ammannem. Krzysztof Miętus uplasował się na 14. pozycji. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Norweg Anders Bardal. Stoch spadł z czwartego na piąte miejsce wyprzedzony przez Ito.

Reklama

8 marca dwaj polscy zawodnicy obchodzili urodziny. Miętus na 21. sprawił sobie piękny prezent zajmując w konkursie 14. lokatę. Natomiast bez prezentu zakończył start Aleksander Zniszczoł, który nie zdołał odpowiednio zaakcentować 18. urodzin. Po skoku na 122,5 m uplasował się na 41. pozycji i nie awansował do serii finałowej. W czwartek dwa razy poprawiano rekord skoczni wynoszący 140 m, który od 2008 roku należał do Austriaka Gregora Schlierenzauera. W pierwszej serii Niemiec Richard Freitag wylądował na 140,5 m i objął prowadzenie; w drugiej Ito poleciał jeszcze o pół metra dalej i...konkurs wygrał.

Ito w tym sezonie po raz czwarty był najlepszy w zawodach Pucharu Świata. Dwa razy triumfował w lutym w Sapporo, na najwyższym stopniu podium stanął w ostatnią niedzielę w Lathi i w czwartek w Trondheim. Dzięki zwycięstwu w Norwegii Japończyk wyprzedził w klasyfikacji generalnej Stocha i awansował na czwarte miejsce. Mistrz Polski jest piąty i traci do Ito 15 pkt. Na szóstej pozycji jest Austriak Thomas Morgenstern.

Stoch po pierwszej serii był szósty, uzyskał 132,5 m. Szóste miejsce utrzymał także po finale, w którym wylądował o trzy metry dalej. Lider Pucharu Świata Norweg Anders Bardal uplasował się na czwartej pozycji, choć po pierwszej serii był ósmy skacząc 131,5 m. W drugiej doleciał do 136 m, gdy drugi w PŚ - Austriak Gregor Schlierenzauer zajął w konkursie tylko 12. miejsce i teraz traci do Norwega już 112 pkt. Do zakończenia pucharowej rywalizacji zostały jeszcze trzy konkursy indywidualne. Najbliższy w niedzielę w Oslo, dwa ostatnie w przyszły weekend w Planicy.

Reklama