Magdalena Gwizdoń zajęła 15., Krystyna Pałka - 19., a Weronika Nowakowska-Ziemniak - 20. miejsce w biegu na dochodzenie na 10 km biathlonowego Pucharu Świata w austriackim Hochfilzen. Triumfowały Norweżki - Synnoeve Solemdal przed liderką cyklu Torą Berger. Na trzeciej pozycji uplasowała się Finka Kaisa Makarainen. Paulina Bobak zajęła 24. miejsce, a Agnieszka Cyl była 39.

Reklama

Polkom nie udało się utrzymać znakomitych pozycji wywalczonych dzień wcześniej w sprincie. Po pierwszym bezbłędnym strzelaniu Gwizdoń awansowała z szóstej na trzecią, a Pałka z piątej na czwartą lokatę. Prowadziła Makarainen przed Berger. Tymczasem zwyciężczyni piątkowego sprintu, wiceliderka PŚ Białorusinka Daria Domraczewa dwukrotnie spudłowała i spadła na dziesiątą pozycję. Podczas drugiej wizyty na strzelnicy obie reprezentantki Polski zgodnie popełniły po jednym błędzie i biegły pod koniec pierwszej dziesiątki. Szanse na sukces pogrzebały w trakcie strzelania w pozycji stojącej. Pałka spudłowała trzykrotnie, a Gwizdoń dwa razy.

Tymczasem na czele stawki spokojem i wyśmienitą postawą zadziwiała 24-letnia Solemdal, która nigdy wcześniej nie stała na podium zawodów PŚ. Na mecie miała ponad pół minuty przewagi nad utytułowaną Berger (m.in. złoty medal olimpijski w biegu na 15 km w Vancouver). 29-letnia Makarainen - zdobywczyni Kryształowej Kuli w sezonie 2010/2011 - prowadziła do trzeciego strzelania, w którym dwukrotnie spudłowała. Właśnie wtedy przodownictwo objęła Solemdal, która dzień wcześniej w sprincie była czwarta.