Najlepszy był w Sapporo Jan Matura - Czech odniósł drugie z rzędu zwycięstwo, triumfował także dzień wcześniej. Matura skakał na odległość 132,5 oraz 133 metry (247,0 pkt.) i wyprzedził Słoweńca Roberta Kranjca (131 i 134 m, 245,7 pkt.) oraz Niemca Andreasa Wanka (135 i 136 m, 241,0 pkt.), czwarty był Norweg Tom Hilde (126,5 i 134,5 m, 237,7 pkt.).

Reklama

Spośród pozostałych polskich ckoczków najlepiej zaprezentował się Maciej Kot, który zajął 14. miejsce (135 i 112,5 m). Pozostali - Dawid Kubacki był 18. (129,5 oraz 109,0 m), Piotr Żyła 22. (dwa razy po 117,5 m), zaś Krzysztof Miętus został sklasyfikowany na 25. pozycji (122 i 102,5 m).

Liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata pozostał Austriak Gregor Schlierenzauer, który zgromadził 840 punktów, o 119 „oczek” wyprzedza Andersa Bardala - Norweg zajął dopiero 15 miejsce w niedzielnym konkursie.

Kamil Stoch w klasyfikacji PŚ jest po zawodach w Sapporo na pozycji szóśtej, ma 459 punktów.

Zawód swoim kibicom sprawili Severin Freund i Anders Jacobsen - mieli słabe skoki w pierwszej części konkursu i nie zakwalifikowali się do finałowej serii skoków.



Dramatyczne chwile przeżył podczas pierwszej serii Daiki Ito - Japończyk zsunął się z belki startowej i zjechał w po zeskoku z dużą szybkością, zatrzymując, z pomocą obsługi, się tuż przed progiem. Do drugiej serii skoków reprezentant gospodarzy nie został dopuszczony - zdyskwalifikowano go za… rozpoczęcie skoku przed włączeniem zielnego światła.