Skoki były rewelacyjne. Zwłaszcza ten w pierwszej serii.
Myślę, że obydwa były bardzo dobre, na najwyższym poziomie. Dzisiaj mogę powiedzieć, że dałem z siebie wszystko.
Mistrzowska forma była już widoczna od kilku dni.
Wiedziałem, że stać mnie na więcej i takie skoki jak dzisiaj chciałem oddawać już w Wiśle. Od początku tego weekendu tutaj w Zakopanem jest naprawdę fajnie.
To był pomnikowy skok, bajkowy lot. Dwudziestka od jednego z sędziów
Fajnie móc zrobić wszystko na sto procent i lądować też na sto procent. Fajnie otrzymywać takie noty.
Ciasno było w czołówce. Odpowiedzialność, presja...myślałeś o tym?
Nie. Wiedziałem, że jest bardzo wysoki poziom, że trzeba oddać naprawdę fajny skok, ale też wiedziałem, że stać mnie na taki skok. Miałem w głowie to co mam zrealizować. Wiedziałem, że jak wykonam wszystko, tak jak należy będzie naprawdę dobrze.
Po takiej długiej przerwie fajne takie wejście w mistrzowską formę.
Tak. Bardzo cieszę się z tego, że zdołałem przygotować się dobrze do takich zawodów tutaj w Zakopanem, że przed tymi tłumami kibiców, które przyszły pod skocznię nas wspierać mogłem się zaprezentować najwyższą formę. Fajnie jest dla nich wygrywać. Naprawdę super. To jest niesamowite uczucie stać na najwyższym stopniu i śpiewać "Mazurka".
Ty się autentycznie cieszysz, nawet nie wiem czy nie bardziej niż w Soczi.
(śmiech)...Chyba nie można porównywać Soczi do Zakopanego. Zawody w Zakopanem są zawsze wyjątkowe i zawsze będę je darzył wyjątkowym sentymentem.
To co? Pakowanie i do Japonii?
Tak jest, pakowanie i do Japonii.
Następne zawody Pucharu Świata odbędą się 24 i 25 stycznia w Sapporo.