Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi (2014) Joergen Graabak pisał dramatyczne wiadomości z wyciągu w Val Senales przesyłane natychmiast na kanale norweskiej telewizji TV2.

Na wysokości 3200 metrów nad poziomem morza jest potwornie zimno, wieje silny, lodowaty wiatr, a my niespecjalnie ciepło ubrani siedzimy unieruchomieni i kostniejemy. To nie są żarty i zaczynam myśleć o nadchodzącej hipotermii - napisał w ostatniej wiadomości.

Zawodnicy zostali uwolnieni po ponad dwóch godzinach i według telefonicznej relacji Graabaka na antenie TV2 byli wyczerpani i półprzytomni.

Natychmiast wysłano nas pod gorący prysznic, później do sauny i wypiliśmy bardzo dużo kubków gorącego kakao. Sytuacja była absurdalna i niebezpieczna, ponieważ część z nas nie miała zasięgu telefonicznego, na tym mrozie trzeba było oszczędzać baterie i nie widzieliśmy się we mgle - zrelacjonował.

Reklama



Reklama