Powracająca po dwóch sezonach zawieszenia za doping Johaug pozostaje w tym sezonie jak na razie niepokonana na dystansach. W sobotę po raz kolejny zdominowała rywalizację, systematycznie powiększając na trasie przewagę nad resztą stawki. Jej zwycięstwo ani przez chwilę nie było zagrożone. Nad obiema pozostałymi zawodniczkami, które znalazły się na podium, miała ponadminutową przewagę.
Drugie miejsce zajęła Szwedka Charlotte Kalla, a trzecie Norweżka Ingvild Flugstad Oestberg. Długo na drugiej pozycji plasowała się Szwedka Ebba Andersson, ale w końcówce opadła z sił i została wyprzedzona przez dwie rywalki.
Johaug wcześniej w tym sezonie w efektownym stylu wygrała zmagania "klasykiem" na 10 km w Kuusamo, a następnie triumfowała na tym samym dystansie techniką dowolną w Lillehammer i w biegu na dochodzenie na 10 km techniką klasyczną.
Norweżka umocniła się na pozycji liderki w klasyfikacji generalnej. Nad drugą Kallą, która zepchnęła z tego miejsca Andersson, ma 131 punktów przewagi.
Johaug, która w klasyfikacji generalnej PŚ najlepsza była już dwukrotnie (2014 i 2016), jest faworytką także w obecnym sezonie. 30-letnia biegaczka we wrześniu 2016 roku miała pozytywny wynik kontroli antydopingowej. Została zdyskwalifikowana na 18 miesięcy i opuściła m.in. mistrzostwa świata w Lahti (2017) oraz tegoroczne igrzyska olimpijskie w Pjongczangu.
O godz. 12.15 w biegu na 30 km powalczą mężczyźni. Na liście startowej nie ma Polaków.