Najgorzej było we wtorek. "Z powodu halnego nie było jednak możliwe przeprowadzenie porannego treningu na skoczni. Po południu wiatr jednak już osłabł i kadrowicze mogli oddać swoje pierwsze skoki" - wyjaśnił asystent trenera Hannu Lepistoe, Łukasz Kruczek.

Reklama

Dlatego polscy skoczkowie musieli trenować głównie na hali. W piątek wieczorem wezmą udział w zawodach o Puchar Solidarności. Kolejny konkurs Letniej Grand Prix odbędzie się 3 października w niemieckim Oberhofie.