Niedzielne zawody zdominowały biathlonistki ze Skandynawii. Oeberg miała 23,9 s przewagi nad Norweżką Marte Olsbu Roeiseland oraz 37,8 nad jej rodaczką Karoline Offigstad Knotten. Czwarty czas uzyskała Szwedka Johanna Skottheim - 44,9 s straty, a na piątym miejscu uplasowała się jej rodaczka Mona Brorsson - 50,1 s. Poza tą ostatnią, która miała jeden niecelny strzał, czołówka na strzelnicy była bezbłędna.

Reklama

Nie pomyliły się także Hojnisz-Staręga i Zbylut, natomiast Żuk nie trafiła raz w postawie leżąc. Czwarta z Polek Karolina Pitoń spudłowała trzykrotnie i zajęła 89. miejsce. Bieg ukończyły 104 zawodniczki.

Dopiero 22. lokatę zajęła broniąca Kryształowej Kuli Dorothea Wierer. Włoszka, która w sobotę była najszybsza w biegu indywidualnym na 15 km, straciła prowadzenie w klasyfikacji generalnej i spadła na trzecią pozycję. Liderką została Oeberg, z niewielką przewagą nad Skottheim.

Powody do radości ma także Knotten, która stanęła na podium zawodów PŚ po raz pierwszy w karierze. Dotychczas 25-letnia Norweżka nigdy nie ukończyła zawodów tego cyklu w pierwszej dziesiątce.

Wcześniej na dystansie 10 km rywalizowali mężczyźni. Zwyciężył faworyt - Norweg Johannes Thinhgnes Boe, a najlepszy z Polaków Andrzej Nędza-Kubiniec zajął 56. miejsce.

Kolejna runda PŚ odbędzie się na tych samych trasach w dniach 3-6 grudnia.