Ostatni rok był dla mnie bardzo frustrujący i cieszę się, że mogłem sobie to zrekompensować - powiedział 26-letni Hanyu, który w ubiegłym roku musiał zadowolić się drugim miejscem.

Tym razem srebro wywalczył Uno Shoma, który miał 35 punktów mniej od triumfatora.

Trzecią pozycję zajął Kagiyama Yuma.

Reklama

Hanyu cierpi na astmę, więc w dobie pandemii COVID-19 niemal od początku roku nie brał udział w żadnych zawodach i trenował w Kanadzie.

Sobotnim zwycięstwem zapewnił sobie awans na marcowe mistrzostwa świata w Sztokholmie, gdzie powalczy o trzeci tytuł w karierze.