Reprezentantów tego kraju, z tych samych przyczyn, zabrakło także w dwóch poprzednich rundach Pucharu Świata - w Davos i w Dreźnie.
Norwegowie to największa potęga biegów narciarskich na świecie. W rywalizacji kobiet w Tour de Ski nie było zwyciężczyni z innego kraju od sezonu 2013/14 (wcześniej cztery razy z rzędu triumfowała Justyna Kowalczyk), natomiast w zawodach mężczyzn w tym okresie Norwegom udało się wygrać czterokrotnie.
Skandynawowie nie chcą podejmować ryzyka oraz narażać się na konieczność odbycia kwarantanny. Ich najważniejszym celem w tym sezonie jest występ w mistrzostwach świata w Oberstdorfie, które rozpoczynają się 23 lutego.
Tour de Ski potrwa do 10 stycznia. Po Val Muestair rywalizacja przeniesie się do Dobbiaco (Toblach), a następnie do Val di Fiemme. Norwegowie domagali się zmniejszenia liczby gospodarzy etapów cyklu, ale to okazało się niemożliwe ze względu na wcześniej podpisane umowy z organizatorami.