Ten były żołnierz elitarnej jednostki sił specjalnych Królewskiej Marynarki Wojennej Wielkiej Brytanii zapisał się już wcześniej w historii światowego himalaizmu po tym jak w 2919 r., w ciągu 189 dni zdobył z tlenem wszystkie 14 ośmiotysięczników.

„Bezpieczeństwo mojego zespołu było i jest zawsze dla mnie najwyższym priorytetem. Do tej pory poprowadziłem 20 udanych wypraw i wszyscy członkowie mojego zespołu wrócili do domu dokładnie tak, jak wyszli z domu, tj. bez utraty palców u rąk i nóg. Tym razem zaryzykowałem i wspinałem się bez dodatkowego O2. Moja pewność siebie, znajomość siły i możliwości mojego ciała oraz doświadczenie zdobyte podczas wspinaczki na 14 x 8000 pozwoliły mi nadążyć za resztą członków zespołu, a jednocześnie być liderem” - napisał.

Reklama

16 stycznia 10 Nepalczyków z trzech różnych wypraw komercyjnych dokonało historycznego wejścia na ostatni niezdobyty zimą ośmiotysięcznik. O godz. 16.58 czasu pakistańskiego (12.58 czasu polskiego) stanęli na szczycie Purja, Mingma Gyalje Sherpa, Gelje Sherpa, Mingma David Sherpa, Sona Sherpa, Mingma Tenzi Sherpa, Pem Chhiri Sherpa, Dawa Temba Sherpa, Kili Pemba Sherpa i Dawa Tenjing Sherpa. Wiadomo było od początku wyprawy, że będą używać tlenu, ale do tej pory nie było jasne, czy któryś z nich wszedł bez wspomagania tlenem.

Purja przyznał, że zimowe K2 było wielkim wyzwaniem, a jeszcze większym to, czy nie będzie korzystał z tlenu. Zdradził, że wahał się przed podjęciem decyzji ze względu na warunki pogodowe, swoje poprzednie doświadczenia na ośmiotysięcznikach, gdy korzystał z tlenu, w końcu obawy związane z brakiem odpowiedniej aklimatyzacji. Zdawał sobie sprawę, że jego forma i tempo mogłoby spowolnić akcję całego zespołu używającego butli tlenowych i narazić całą grupę na niebezpieczeństwo.

„Wyczyn tego kalibru nie jest możliwy, jeśli nie masz celu lub jeśli myślisz tylko o swojej chwale. Wiem, do czego jest zdolny mój umysł i ciało, jednak trudno było mi podjąć decyzję - ze względu na warunki pogodowe i czas działania nie byłem odpowiednio zaaklimatyzowany. Spałem jedynie w obozie II na wysokości 6600 m, a idealnie byłoby spać lub przynajmniej dojść wcześniej do obozu IV. […] Brak aklimatyzacji, niskie temperatury, ryzyko spowolnienie akcji i narażenia na niebezpieczeństwo wszystkich jej uczestników - to były moje rozterki i pytania. Zaryzykowałem. To był mój wybór. Miałem własne powody i etos. Zadanie wykonane! K2 zimą bez dodatkowego tlenu” - napisał.

Reklama

Pod tym wpisem w ciągu niespełna dwóch godzin pojawiło się 12 tysięcy polubieni i gratulacji.

Adam Bielecki, który jako pierwszy człowiek stanął zimą na Gaszerbrumie I (8068 m) - z Januszem Gołąbem w 2012 r. i na Broad Peak (8051 m) w 2013 r. z Arturem Małkiem, Maciejem Berbeką i Tomaszem Kowalskim (dwaj ostatni pozostali na zawsze na szczycie) od razu pogratulował Nirmalowi. Wcześniej alpinista wyrażał swoje obiekcje co do stylu wspinania się w górach najwyższych z użyciem tlenu.

„Nims (Nirmal Purja - PAP) potwierdził, że szedł bez tlenu. I to jest news. Szanuję to” - napisał na Twitterze Bielecki.

Na dziesięć spośród 14 ośmiotysięczników jako pierwsi zimą wspięli się Polacy, w tym na jeden z Moro. Pierwszym ośmiotysięcznikiem, na którym stanęli zimą alpiniści był najwyższy z nich - Mount Everest (8848 m). Dokonali tego 17 lutego 1980 r. Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki na wyprawie kierowanej przez pioniera zimowego himalaizmu Andrzeja Zawadę.