29-letni Tanev wpisał się na listę strzelców w 16. i 29. minucie.

Gospodarze objęli prowadzenie już w 62. sekundzie, a autorem trafienia był Jordan Eberle. W 12. minucie wyrównał Mike Hoffman, a później bramki zdobywali tylko zawodnicy Kraken.

Reklama

Amerykańskie media przypomniały, że w sezonie 1918/19 drużyny z Seattle (Metropolitans) i Montrealu (Canadiens) rywalizowały o Pucharu Stanleya, ale triumfatora nie wyłoniono. Finałowa seria została przerwana po pięciu meczach z powodu epidemii grypy, tzw. hiszpanki.

Przed wtorkowym spotkaniem w hali w Seattle uhonorowano ekipę Metropolitans, która w 1917 roku sięgnęła po Stanley Cup (w finale z Canadiens) - odsłonięto ogromny sztandar upamiętniający to wydarzenie.

W innym meczu obecnych rozgrywek broniący tytułu Tampa Bay Lightning (w ostatnim finale pokonali Canadiens) wygrali na wyjeździe z Pittsburgh Penguins 5:1.

W drugiej tercji, przy stanie 1:0 dla mistrzów NHL, w ciągu zaledwie 10 sekund (32. minuta) rezultat podwyższyli Ondrej Palat i Ryan McDonagh.

Emocjonująco było także w końcówce meczu, bowiem między 57. a 59. minutą hokeiści obu klubów strzelili trzy gole.

Z kolei Nikolaj Ehlers strzelił dwie bramki w zaledwie 19 sekund i przesądził o zwycięstwie Winnipeg Jets nad Ducks w Anaheim 4:3. Do 58. minuty jego klub przegrywał 2:3.