Po strzeleniu gola DeBrincat wziął krążek z siatki i oddał go Kingowi w szatni.

54-letni szkoleniowiec pracował dotychczas w lidze AHL (American Hockey League) w Rockford w stanie Illinois. Teraz, po zwolnieniu w sobotę z Blackhawks Jeremy'ego Collitona, został tymczasowym szkoleniowcem zespołu NHL.

Reklama

Chcieliśmy zagrać swobodnie, zgodnie z naszymi instynktami, a także pokazać wielką energię. Myślę, że dziś tak zrobiliśmy – powiedział czołowy hokeista Blackhawks Patrick Kane, który miał udział przy golu w dogrywce.

Natomiast 54-letni King przyznał, że nie był tak zdenerwowany, jak się spodziewał w swoim debiucie trenerskim w NHL.

Myślę, że nasi zawodnicy walczyli. Nie zawsze było to ładne, ale znaleźli sposób na wykonanie zadania. Jestem z nich naprawdę dumny - powiedział po meczu.

"Czarne Jastrzębie" odniosły dopiero drugie zwycięstwo w sezonie i z dorobkiem sześciu punktów zajmują przedostatnie miejsce w Central Division.

Predators, którzy mają sześć zwycięstw w sezonie (13 pkt), plasują się na czwartej pozycji w tej dywizji.

Mimo porażki po dogrywce podtrzymali imponującą passę w rywalizacji z Blackhawks - zdobyli co najmniej jeden punkt w jedenastu ostatnich meczach z Chicago, a osiem z nich wygrali.