Reprezentanci tego kraju uczestniczyli już w Pucharze Ameryki Płn. i teraz czekają na wyniki z innych kontynentów.
Wyglądają (szanse - PAP) nieźle. Na razie wyprzedzamy w klasyfikacji takie kraje jak Włochy, Chorwacja, Izrael i Jamajka, ale musimy poczekać na końcowe wyniki w Europie i Pucharze Świata. Bobsleje to sport elitarny i wszystko może się zdarzyć - powiedział Axel Brown, jeden z członków osady, portalowi "newsday.co.tt".
Na razie drużyna - dwójka i czwórka - z Trynidadu i Tobago musi się uzbroić w cierpliwość, bo wyniki światowych kwalifikacji do igrzysk będą znane dopiero 16 stycznia. Igrzyska w Pekinie zaplanowano na 4-20 lutego 2022.
W skład reprezentacji oprócz Browna wchodzą dwaj lekkoatleci - płotkarz Mikel Thomas, który startował w igrzyskach w Tokio oraz sprinter Andre Marcano. Razem trenują od kilku miesięcy, bo wcześniejsze plany pokrzyżowała w 2020 r. pandemia.
To wspaniałe, jak nasz zespół, to co chcemy zrobić, zostało odebrane publicznie. Jestem podekscytowany zarówno dotychczasowymi wynikami, jak i reakcją ludzi. To niesamowite. Mam nadzieję, że będziemy inspiracją dla kolejnych pokoleń wśród młodych ludzi z Trynidadu i Tobago - dodał Brown, który jest bobsleistą od dekady, a w przeszłości reprezentował Wielką Brytanię skąd pochodzi jego ojciec.
Brown chwali kolegów z drużyny. Mamy czterech solidnych zawodników. To niesamowite, jaki progres uczynili wszyscy. Jestem podekscytowany tym, że możemy dokonać naprawdę czegoś specjalnego - ocenił.
Właśnie bobsleiści reprezentowali ten egzotyczny - dla dyscyplin zimowych - kraj w trzech igrzyskach: w norweskim Lillehammer (1994), w Nagano (1998) i w Salt Lake City (2002).