Po dwóch tercjach Maple Leafs przegrywali na wyjeździe 2:4, ale ostatnia część spotkania była ich popisem. Zdobyli wówczas pięć bramek, a sami nie stracili ani jednej. Drugiego hat-tricka w karierze zanotował Michael Bunting.

Długo wyczekiwane zwycięstwo nie przyszło Flyers łatwo - pokonali u siebie Los Angeles Kings 4:3 dopiero po dogrywce. Byli bliscy triumfu w regulaminowym czasie gry, ale 38 sekund przed końcową syreną do remisu doprowadził Słoweniec Anze Kopitar. O wygranej gospodarzy przesądziło trafienie Scotta Laughtona.

Reklama

"Lotnicy", którzy ostatnio 13 razy musieli uznać wyższość rywali, poprzednio ze zwycięstwa cieszyli się 29 grudnia.

Z 10 sobotnich meczów NHL trzy zakończyły się dogrywką. Zawodnicy Calgary Flames byli górą w pojedynku na własnym lodowisku z Vancouver Canucks 1:0. Jedynego gola w tym spotkaniu niespełna pół minuty po rozpoczęciu dodatkowej części rywalizacji zdobył Johnny Gaudreau. Zrehabilitował się tym samym za zmarnowanie rzutu karnego w drugiej tercji. Szwedzki bramkarz gospodarzy Jacob Markstroem po raz siódmy w sezonie zachował czyste konto, co jest jego osobistym rekordem w NHL.

Reklama

"Płomienie" wygrały czwarty z ostatnich sześciu pojedynków i zachowały szansę na awans do fazy play off.

Dogrywka potrzebna była także w spotkaniu Florida Panthers - San Jose Sharks, który zakończył się triumfem miejscowej ekipy 5:4. Bohaterem okazał się Sam Bennett, a jego zespół odniósł dziewiąte zwycięstwo z rzędu we własnej hali.

Przed trzecią tercją "Pantery" przegrywały 2:4, a w regulaminowym czasie gry ani razu nie były na prowadzeniu. Golkiper Sharks James Reimer, dawniej występujący w barwach klubu z Sunrise, zanotował 45 udanych interwencji, ale i tak musiał uznać wyższość rywali.

Dopiero siódma kolejka rzutów karnych wyłoniła triumfatora meczu w Tampie. Miejscowi Lightning przegrali 2:3 z Vegas Golden Knights. Autorem decydującego trafienia był Mark Stone. Była to druga porażka "Błyskawic" w ośmiu ostatnich występach.