Po pierwszej bezbramkowej tercji, na początku drugiej prowadzenie Flames dał Sean Monahan. W tej samej części gry wyrównał Dominic Toninato.

Reklama

Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatniej minucie. Gdy do końca spotkania pozostawało 47 sekund trafił Elias Lindholm, a chwilę później wygraną "Płomieni" przypieczętował Tyler Toffoli.

Flames po raz trzeci w historii zanotowali serię dziesięciu wygranych z rzędu; poprzednio w 1978 i 2017 roku. Trener Darryl Sutter daleki jest jednak od euforii.

Nie przywiązuje wielkiej wagi do dziesięciu wygranych z rzędu, chyba że miałoby to miejsce w fazie play off - podkreślił.

Ustanowić klubowy rekord jego podopieczni spróbują w czwartek, kiedy na wyjeździe zmierzą się z Vancouver Canucks.