Chara debiutował w NHL w sezonie 1997-98 w barwach Islanders. Później grał w Ottawie, Waszyngtonie i aż przez 14 lat w Bostonie. Ostatnio wrócił do Nowego Jorku. W 2011 z Bruins zdobył Puchar Stanleya, a w 2000 i 2012 roku cieszył się z reprezentacją swojego kraju z wicemistrzostwa świata. We wtorek zrównał się w liczbie występów z Amerykaninem greckiego pochodzenia Chrisem Cheliosem. Samodzielnym rekordzistą będzie mógł zostać już w piątek, gdy jego zespół zagra na wyjeździe z San Jose Sharks.
Islanders ostatnio nie wiodło się najlepiej, ale spotkanie z Kraken wygrali zdecydowanie. Prowadzili już 4:0 i chociaż później gospodarze zdobyli dwa gole, to w końcówce, posyłając krążek do pustej bramki, wynik ustalił Zach Parise. Właśnie przy tym trafieniu asystował Chara. Drużyna z Seattle przegrała już piąty mecz z rzędu i ma jeden z najgorszych bilansów w lidze.
W innym wtorkowym meczu najlepszy zespół Atlantic Division Florida Panthers przegrał u siebie z Nashville Predators 4:6. Gospodarze prowadzili już 3:1, ale trzecia tercja to popis gości. Dwie bramki zdobył w końcówce Tanner Jeannot, dzięki czemu Predators na czterech zakończyli serię porażek. Z kolei Panthers zanotowali przegraną po dziewięciu kolejnych zwycięstwach na własnym lodowisku.