Przed finałowymi zawodami w Courchevel/Meribel Shiffrin, zdobywczyni Pucharu Świata w latach 2017-19, miała 56 punktów przewagi nad broniącą trofeum Słowaczką Petrą Vlhovą. Obie specjalizują się w konkurencjach technicznych i wydawało się, że losy Kryształowej Kuli rozstrzygną się w sobotnim slalomie i niedzielnym slalomie gigancie. Tymczasem 27-letnia Amerykanka niespodziewanie wygrała środowy zjazd, a w czwartek uzyskała drugi czas supergiganta. Jej przewaga nad Vlhovą wzrosła do 236 pkt, a to oznacza, że Słowaczka nie ma już szans na jej prześcignięcie.
Shiffrin jest najlepszą alpejką ostatniej dekady. W środę wygrała 74. pucharowe zawody. Lepsi od niej są tylko Szwed Ingemar Stenmark - 86 triumfów, oraz rodaczka Lindsey Vonn - 82. Z kolei jedynie Austriaczka Annemarie Moser-Proell więcej razy - sześć - zdobyła dużą Kryształową Kulę. Także czterokrotnie z końcowego sukcesu cieszyła się Vonn.
Zdobycie Pucharu Świata jest dla Shiffrin pocieszeniem po nieudanych igrzyskach w Pekinie. Mająca w ostatnich latach problemy osobiste i zdrowotne Amerykanka planowała zdobycie w Chinach kilku medali, tymczasem nie ukończyła większości konkurencji.
W czwartek najszybsza była Norweżka Ragnhild Mowinckel, która o 0,05 s wyprzedziła Shiffrin i o 0,13 Szwajcarkę Michelle Gisin. Zwycięstwo w punktacji tej konkurencji już wcześniej zapewniła sobie Włoszka Federica Brignone, która uzyskała 19. rezultat.
W finałowych zawodach we Francji wystąpi Maryna-Gąsienica Daniel, która wystartuje w niedzielnym slalomie gigancie. W Courchevel odbywają się konkurencje szybkościowe, a w Meribel - techniczne.