Mecz w Madison Square Garden obejrzało 18 006 widzów. Oba zespoły oddały ponad 30 strzałów każdy (39-34 dla Tampa Bay). Zdobywcy Pucharu Stanleya z dwóch ostatnich sezonów musieli jednak przełknąć gorycz porażki wysoko przegrywając.

Reklama

Dwie bramki dla gospodarzy w drugiej tercji zdobył Filip Chytil. Czech w regularnej fazie rozgrywek strzelił osiem goli w 67 występach. 22-latek w 15 meczach play-off ma już zaliczonych siedem trafień, wliczając w to pięć w ostatnich trzech grach.

Ciężko pracowałem przez cały sezon. Były trudne momenty, tak wiele okazji, ale nie mogłem umieścić krążka w siatce. Kiedy tego nie robisz, to nie pomagasz zespołowi i być może zaczynasz być trochę sfrustrowany. Ale teraz w końcu to się udaje, jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pomóc takiemu zespołowi w wygrywaniu meczów - powiedział Chytil.

Nowojorczycy sześć bramek w kolejnym meczu play-off zdobyli po raz pierwszy od 1994 roku. Rosyjski bramkarz Rangersów, Igor Szestiorkin, potwierdził wysoką formę i obronił 37 strzałów gości.

Zespół Tampa Bay wygrał poprzednie sześć meczów, w tym rywalizację z Florida Panthers 4-0. Obrońcy trofeum nie grali od 23 maja.

Spotkanie nr 2 zostało zaplanowane na piątkowy wieczór również w Nowym Jorku.

Wynik środowego meczu finału Konferencji Wschodniej hokejowej ligi NHL:

New York Rangers - Tampa Bay Lightning 6:2
(stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 1-0 dla Rangers)