Norweg podkreślił, że na pewno nie wystartuje w Willingen (3-4 lutego), Lake Placid (10-11 lutego) i Sapporo (17-18 lutego).

Później zobaczę, lecz nie wiem konkretnie, kiedy wrócę na skocznię, ale nie zakończyłem jeszcze sezonu - powiedział na antenie kanału NRK, co zostało skomentowane, iż może wystartować dopiero w norweskim turnieju Raw Air (9-17 marca), który wygrał w ubiegłym roku.

Reklama

Mistrzostwa świata w lotach w Bad Mitterndorf są dla Norwega kompletnie nieudane. Przed pierwszą serią konkursu indywidualnego został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon, a później nie znalazł się w składzie na konkurs drużynowy co, jak podkreślił, "dobiło" go psychicznie.

Reklama

Sytuacja jest nie do zniesienia, kiedy będąc obecny na skoczni muszę oglądać skoki kolegów i rywali obok niej - powiedział.