"Spełnieniem marzeń nie jest już pierwsza dziesiątka, bo już byłam na trzecim miejscu w Turynie. Chciałabym chociaż powtórzyć ten wynik, chociaż wiem, że będzie to trudne" - powiedziała tegoroczna zdobywczyni Pucharu Świata.
Dotychczasowy przebieg treningów ocenia krótko, ale pozytywnie: "Byliśmy wszędzie gdzie chcieliśmy być, zrobiliśmy wszysto co chcieliśmy zrobić".
Justyna Kowalczyk 12 września wyjeżdża na zgrupowanie do szwajcarskiego St. Moritz. "Z St. Moritz wracamy 30 września. Potem, po kilkudniowym pobycie w kraju, wyjeżdżamy na cały miesiąc na lodowiec do Austrii. A później to już narty przed pucharami świata" - poinformowała o dalszych planach.
W najbliższych trzech dniach Justyna Kowalczyk będzie przechodziła rutynowe badania w Centralnym Osrodku Medycyny Sportowej w Warszawie. Nic jednak nie wskazuje, aby polskiej zawodniczce coś dolegało - "Nie skarżę się na żadne bóle czy urazy. Wszystko jest w porządku".
Justyna Kowalczyk w zeszłym sezonie zdobyła trzy medale mistrzostw świata w Libercu - dwa złote i brązowy. Zwyciężyła także w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Tegoroczny sezon rozpocznie 21 listopada podczas zawodów w norweskim Beitostoelen.