Żyła nie obronił tytuły

Biało-czerwoni w tym sezonie nie stanęli na podium Pucharu Świata i nie przełamali się też w najważniejszej imprezie. Żaden z Polaków nie włączył się do walki o medale. W drugiej serii niedzielnego konkursu uczestniczyło ich pięciu. Najlepiej poszło Wąskowi, który po próbach na 99 i 102 m zgromadził 234,5 pkt, co dało mu 10. pozycję. Dawid Kubacki był 19., broniący tytułu sprzed dwóch lat Piotr Żyła - 20., Aleksander Zniszczoł - 28., a Jakub Wolny - 29.

Reklama

Polacy wygrywali konkursy na normalnej skoczni w trzech ostatnich MŚ. Kubacki triumfował w 2019 roku w Seefeld, a Żyła był najlepszy w Oberstdorfie i Planicy.

Lindvik pobił rekord skoczni

Lindvik w pierwszej serii uzyskał 108 m i pobił rekord skoczni. W drugiej skoczył 104,5 m i triumfował notą 265,5 pkt. Wellinger stracił do zwycięzcy 2,3 pkt po skokach na 106,5 m i 104,5 m.

Reklama

Lider Pucharu Świata daleko od podium

Hoerl osiągnął 107 m i 102 m, przegrywając z Lindvikiem o 9,2 pkt. Tuż za podium uplasował się Niemiec Karl Geiger. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Austriak Daniel Tschofenig był 21.

Skoczkowie w przyszłym tygodniu będą walczyć o medale na dużym obiekcie. Trondheim odbędą się jeszcze cztery konkursy: indywidualne mężczyzn i kobiet, drużynowy mężczyzn oraz rywalizacja mikstów.