Justyna Kowalczyk: W nowym sezonie rzadko będę stawała na starcie
1 Pierwszy powód do optymizmu pojawił się 13 lutego, kiedy w Falun zajęła szóste miejsce na 5 km techniką klasyczną. Wartościowe wyniki osiągała także w wieńczącym sezon cyklu Ski Tour Canada. Piąta była na 10,5 km techniką klasyczną w Montrealu 2 marca. Do nadchodzącego cyklu narciarka z Kasiny Wielkiej przygotowania rozpocznie niemal z marszu. Zaledwie pięć dni temu oficjalnie zakończyła sezon rywalizacją w maratonie narciarskim na Islandii. Wcześniej wzięła udział m.in. w zawodach na zamarzniętym Jeziorze Bajkał. Choć ich sceneria była niezwykła, to jednak nie to jest dla Kowalczyk najważniejsze. "Jest jeszcze kilka miejsc na świecie, w których prywatnie chciałabym sobie pobiegać, ale na razie nie mam na to czasu. Obecnie wciąż istotniejsze od okoliczności jest to co dany wyścig może mi dać. W ostatnich zawodach najważniejsze było dla mnie, aby jak najdłużej wytrzymać tempo męskiej czołówki. Podziwianie widoków nie wchodziło więc w grę" - zaznaczyła.
PAP / Bartłomiej Zborowski
2 Treningi wznowi już w sobotę w Zakopanem. "Przygotowania na pewno nie będą się mocno różniły od tego co robiłam wcześniej, bo ogólnie trening w biegach narciarskich jest taki, a nie inny. Pewnie będzie nieco inny rozkład obciążeń, ale to już działka mojego trenera. Wiem, że ma wszystko zaplanowane. Ja tylko wykonuję jego polecenia" - dodała podopieczna Aleksandra Wierietielnego.
PAP / Bartłomiej Zborowski
3 Mistrzostwa świata w Lahti rozpoczną się 22 lutego. Kowalczyk interesuje na nich tylko jeden bieg, jej koronna konkurencja - 10 km techniką klasyczną. Zaplanowano go na 28 lutego. "To jeden z dwóch biegów, dla których w ogóle zdecydowałam się kontynuować karierę. Całe przygotowania będą podporządkowane jemu. Dlatego do lutego rzadko będę stawała na starcie, zarówno w Pucharze Świata, jak i maratonach. Na to będę mogła sobie na spokojnie pozwolić dopiero po mistrzostwach" - przyznała.
PAP / Bartłomiej Zborowski
4 Tym drugim, niezwykle istotnym dla Kowalczyk biegiem jest 30 km techniką klasyczną podczas igrzysk PyeongChang 2018. Kalendarz Pucharu Świata 2016/17 nie jest jeszcze zatwierdzony, więc Polka nie wie, gdzie dokładnie się pojawi. Podtrzymuje natomiast wcześniejszą decyzję o zaprzestaniu udziału w morderczym cyklu Tour de Ski, w którym kiedyś dominowała. "W jego trakcie odbywają się biegi techniką dowolną, więc mój udział naprawdę nie ma sensu" - przyznała.
PAP / Bartłomiej Zborowski