Radwańska rozstrzygnęła losy pojedynku po godzinie i 16 minutach, wykorzystując pierwszą piłkę meczową. W poniedziałek tylko raz straciła swój serwis, w pierwszym secie, ale sama przełamała podanie rywalki czterokrotnie. Spotkanie z powodu deszczu rozgrywano na korcie centralnym przy zasuniętym dachu.
Krakowianka jako jedna z najwyżej rozstawionych zawodniczek w imprezie miała w pierwszej rundzie "wolny los", natomiast Goworcowa w niedzielę pokonała jedną ze zwyciężczyń kwalifikacji Czeszkę Ivetę Benesovą 6:4, 7:5.
Swoją rywalkę w 1/8 finału Radwańska pozna najwcześniej we wtorek, a może nią być Niemka Andrea Petkovic, która już jest w drugiej rundzie. Wcześniej jednak musi się ona uporać ze zwyciężczynią zaplanowanego na poniedziałek meczu pomiędzy Rosjanką Swietłaną Kuzniecową (nr 10.) i Węgierką Agnes Szavaj (mecz wyznaczono na inny kort, gdzie nie ma dachu).
Zanim Polka wyszła na kort w Tokio doszło do sporej niespodzianki, bowiem pierwszy mecz w turnieju przegrała ubiegłoroczna triumfatorka Maria Szarapowa. Byłą liderkę rankingu WTA Tour wyeliminowała Japonka Kimiko Date-Krumm 7:5, 3:6, 6:3.