Polacy byli najwyżej rozstawieni w imprezie, a Cermak i Mertinak wystąpili z numerem drugim. Mecz trwał godzinę i 52 minuty.

Pierwszy set był bardzo wyrównany. Przy remisie 4:4 nieoczekiwanie swoje podanie stracił Matkowski, ale w kolejnym gemie przy decydującym punkcie Mertinak popełnił podwójny błąd serwisowy. W ten sposób Polacy odrobili stratę.

Reklama

W tie-breaku Cermak i Mertinak od stanu 3:3 zdobyli cztery kolejne punkty i wygrali trwającą godzinę partię przy pierwszym setbolu.

Podobnie wyrównany był drugi set. W tie-breaku czesko-słowacki debel prowadził już 5:3. Polacy wyrównali na 5:5, ale dwa kolejne punkty zdobyli rywale i wygrali cały mecz.

Polacy obronili siedem z ośmiu piłek na przełamanie własnego podania, a zdobyli jednego z czterech "break pointów". Mieli przewagę w asach serwisowych 5-2 i lepiej wypadli w podwójnych błędach 1-2.

Reklama

Był to trzeci pojedynek tych par i trzecie zwycięstwo Cermaka i Mertinaka. W lipcu wygrali po super tie-breaku w turnieju ATP na ziemnej nawierzchni w Stuttgarcie. Później w listopadzie również na twardym korcie w kończącym sezon ATP World Tour Finals londyńskiej hali O2, w ostatnim spotkaniu w grupie.

Przed rokiem Fyrstenberg i Matkowski od triumfu w stolicy Malezji rozpoczęli udaną walkę o jedno z ośmiu miejsc w turnieju masters. Aktualnie zajmują jedenaste miejsce w rankingu najlepszych debli sezonu - ATP "Doubles Race" i wciąż liczą się w walce o ostatnie pięć wolnych miejsc w O2 Arena.

Reklama

Polscy tenisiści wygrali dotychczas jedenaście turniejów rangi ATP Tour, w tym jeden w obecnym sezonie - na trawiastej nawierzchni w Eastbourne. W niedzielę ponieśli 15. porażkę w finale imprezy z tego cyklu, a pierwszą w tym roku.

W przyszłym tygodniu, jako rozstawieni z czwórką, wystartują w turnieju ATP w Pekinie (z pulą nagród 2,1 mln dol.). Ich pierwszymi rywalami będą Hiszpanie David Ferrer i Albert Montanes.