29-letnia Williams ogłosiła swoją decyzję w dniu, w którym straciła pierwsze miejsce w światowym rankingu na rzecz Dunki polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki (co oficjalnie nastąpi w najbliższy poniedziałek).
Amerykanka nie pojawiła się na korcie od lipca, gdy podczas wizyty w jednej z restauracji w Monachium nadepnęła na rozbitą szklankę i uszkodziła sobie stopę. Jak się okazało, bolesna kontuzja wymagała długiego leczenia.
Z tego powodu triumfatorka tegorocznego Australian Open oraz Wimbledonu nie mogła wystąpić w turnieju US Open.
Powrót Sereny Williams oznacza bardzo ciekawą walkę o pierwsze miejsce w rankingu WTA na koniec roku. Piotr Wozniacki - ojciec i trener Caroline - przyznał w czwartek w rozmowie z PAP, że obecnie jego największym marzeniem sportowym jest, aby córka zakończyła sezon jako numer jeden na świecie.