W pierwszym secie kluczowe okazało się jedyne przełamanie serwisu 21-letniej krakowianki na początku.

Jednak w drugiej partii to Polka zaczęła przejmować inicjatywę w długich wymianach z głębi kortu. Dzięki dwóm "breakom" zdobytym już na otwarcie odskoczyła na 4:1, zanim Serbka odrobiła straty, wyrównując na 4:4. Jednak przy 4:5 Ivanovic nieoczekiwanie znów straciła swój serwis.

Reklama

Również udany dla Radwańskiej był początek trzeciej partii, w której także prowadziła 4:1, a następnie 5:2. Chwilę później po raz szósty w meczu przełamała podanie Serbki, która odnotowała we wtorek 12 podwójnych błędów serwisowych.

Polka w poniedziałek osiągnęła 36. pozycję w rankingu WTA Tour, najwyższą w dotychczasowej karierze. Wciąż nie może się jeszcze pochwalić wygranym turniejem z tego cyklu, w przeciwieństwie do 24-letniej Ivanovic, obecnie dwunastej na świecie, triumfatorki 11 imprez, w tym wielkoszlemowego Roland Garros 2008.

Był to ich pierwszy pojedynek, a spore dysproporcje dotyczą nie tylko osiągnięć, ale i finansów. Tenisistka z Belgradu zarobiła dotychczas ponad 9,6 miliona dolarów, podczas gdy Radwańska 955 tys. dol.

Kolejną rywalką krakowianki będzie szósta w rankingu Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber, rozstawiona z piątką, a stawką miejsce w ćwierćfinale.

We wtorek obronę tytułu wywalczonego przed rokiem rozpocznie jej starsza siostra Agnieszka (nr 3.). W swoim pierwszym meczu, w drugiej rundzie (w pierwszej miała wolny los), zmierzy się z innym byłym numerem jeden na świecie - Serbką Jeleną Jankovic. Będzie to ich piąty pojedynek. Trzy ostatnie na twardej nawierzchni wygrała Polka, a przegrała tylko za pierwszym razem na ziemnym korcie.

W rywalizacji deblistek, w parach z zagranicznymi partnerkami, startują w Tokio także Klaudia Jans-Ignacik i Alicja Rosolska. Pierwsza z nich zgłosiła się z Australijką Casey Dellacquą, a w pierwszej rundzie zmierzą się ze Słowenką Katariną Srebotnik i Chinką Jie Zheng. Natomiast Rosolska i Rumunka Monica Niculescu rozpoczną występ od pojedynku z Niemką Sabine Lisicki i Amerykanką Lisą Raymond.