Williams to była liderka rankingu WTA Tour, która w tym sezonie osiągała najlepsze wyniki wśród czołowych tenisistek świata. Wygrała sześć turniejów, przy czym udało jej się skompletować tzw. Złotego Szlema w karierze, czyli do zwycięstw w każdej z imprez zaliczanych do Wielkiego Szlema dorzuciła mistrzostwo igrzysk olimpijskich.

Reklama

W Londynie triumfowała miesiąc po tym jak zwyciężyła w Wimbledonie, pokonując w zaciętym trzysetowym finale Agnieszkę Radwańską. We wrześniu okazała się też najlepsza w wielkoszlemowym US Open. Po udanym występie w Nowym Jorku nigdzie nie grała. Wróciła na korty dopiero w Stambule i znów błysnęła formą, nie tracąc w trzech pojedynkach seta.

Rozpoczęła we wtorek od wygranej z Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber (nr 5.) 6:4, 6:1, a dzień później pokonała Chinkę Na Li (nr 8.) 7:6 (7-2), 6:3. Również w meczu z Azarenką nie pozostawiła złudzeń, że jest obecnie najmocniejsza w całym Tourze.

Wika jest bardzo dobrą zawodniczką, dlatego musiałam dzisiaj dać z siebie więcej niż w poprzednich meczach. Przyznaję, że zawsze miło jest pokonać numer jeden na świecie, to zawsze jest dodatkowa motywacja przed kolejnymi meczami, bo w każdym kolejnym trzeba grać jeszcze lepiej - powiedziała Williams, która poprzednio w trzech setach ograła Azarenkę w finale US Open.

Białorusinka dobrze rozpoczęła drugiego seta, zdobywając dwa gemy. Była też dwie piłki od prowadzenia 3:0, ale nie wykorzystała przewagi przełamania serwisu rywalki. W końcówce wyraźnie nie nadążała za szybkim tempem gry Amerykanki, która już wcześniej zapewniła sobie awans do półfinału. W czwartek przypieczętowała pierwsze miejsce w Grupie Czerwonej.

Azarenka wciąż ma szansę wyjść z grupy, ale musi w ostatnim meczu uporać się z Li. Chinka odniosła w czwartek pierwsze zwycięstwo w imprezie. Pokonała Kerber 6:4, 6:3, która swój debiut w mistrzostwach WTA Tour zakończyła z trzema porażkami na koncie.

Mimo trzech przegranych meczów cieszę się, że tu mogłam wystąpić. Ten turniej przyniósł mi nowe doświadczenia, które mogą tylko zaprocentować w przyszłości i pomóc mi jeszcze bardziej poprawić swój tenis - podsumowała start w Stambule Kerber, która często trenuje na kortach swojego dziadka w Puszczykowie pod Poznaniem.

Williams spotka się w sobotę z zawodniczką, która zakończy na drugim miejscu rywalizację w Grupie Białej. Może nią być Agnieszka Radwańska (nr 4.), jeśli w piątek pokona Włoszkę Sarę Errani (7.). Polka jest obecnie druga w tabeli z dorobkiem jednego zwycięstwa i jednej porażki.