Serb po raz drugi triumfował w turnieju masters, podobnie jak w 2008 roku. Natomiast Federer nie wykorzystał okazji do siódmego zwycięstwa (triumfował w latach 2003-04, 2006-07 i 2010-11).

Było to ich 29. spotkanie; Serb poprawił bilans na 13-16. W tym roku trafili na siepie po raz piąty, a trzecią wygraną odnotował zawodnik z Belgradu, który zakończył sezon na czele obydwu rankingów ATP.

Reklama

Obaj uczestnicy finału zafundowali tenis na najwyższym poziomie blisko 17-tysięcznej widowni zgromadzonej w nowoczesnej hali położonej w Dzielnicy Doków nad Tamizą, która w lipcu gościła olimpijczyków.

Tylko na samym początku gra była nieco jednostronna, bowiem Szwajcar w ciągu dziesięciu minut odskoczył na 3:0, ale Djokovic zdobył kolejne cztery gemy. Jednak tenisista z Belgradu, prowadząc 5:4, nie wykorzystał setbola.

Doszło do tie-breaka, w którym Serb ponownie zmarnował piłkę setową, gdy wyszedł w nim na 6-5. Rozstrzygnął losy dopiero przy trzeciej okazji, wynikiem 8-6.

Reklama

Również otwarcie drugiej partii rozwinęło się po myśli Szwajcara, który przełamał serwis rywala w trzecim gemie. Chwilę później prowadził 3:1, a następnie, 4:2 i 5:3.

Nieoczekiwanie, przy stanie 5:4, tenisista z Bazylei stracił własne podanie. Ponownie przydarzyło mu się to przy 5:6, przy pierwszym meczbolu dla Djokovica, który zakończył spotkanie po dwóch godzinach i 15 minutach.

Reklama

25-letni Serb nie przegrał w całym turnieju meczu, dzięki czemu zgarnął maksymalną premię w wysokości 1,76 miliona funtów oraz 1500 punktów do każdego z rankingów.

W grze podwójnej Hiszpanie Marcel Granollers i Marc Lopez (nr 6.) odnieśli zwycięstwo nad parą z Indii - Maheshem Bhupathim i Rohanem Bopanną (nr 5.) 7:5, 3:6, 10-3.

Przed rokiem do finału tej imprezy dotarł debel Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Tym razem Polacy nie zdołali się do niej zakwalifikować i zrezygnowali z przyjazdu jako debel rezerwowy.

ATP World Tour Finals oficjalnie zamyka sezon firmowany przez władze męskiego tenisa. Jednak prawdziwym końcowym akcentem będzie zaplanowany na najbliższy weekend finał rozgrywek o Puchar Davisa. w Pradze, w hali O2 Arena, drużyna Czech podejmie reprezentację Hiszpanii.

W tym roku wygasła czteroletnia umowa na organizację turnieju masters przez Londyn. Jednak popularność jaką się cieszył wśród kibiców i wysoko oceniany poziom organizacji sprawił, że władze męskiego tenisa zdecydowały w ubiegłym tygodniu, że pozostanie on w tym mieście do 2015 roku.

Poniedziałkowy finał singla prowadził Szwed Lars Graff, który zakończył w ten właśnie sposób karierę sędziowską.