Będę dbał o ciało, umysł i kalendarz meczów. Mam nadzieję, że to pozwoli mi na grę przez długie lata na wysokim poziomie. Celem jest udział w igrzyskach i wierzę, że uda mi się zrealizować to marzenie - powiedział najbogatszy tenisista świata, który na kortach zarobił blisko 75 mln dolarów.

Reklama

Wicelider rankingu ATP startował w dwóch olimpiadach. W Pekinie w 2008 roku zdobył złoto w grze podwójnej. W Londynie dotarł do finału gry pojedynczej, gdzie pokonał go Andy Murray. Brytyjczyk zrewanżował się Szwajcarowi za porażkę w tegorocznym wielkoszlemowym Wimbledonie.

W następnym roku turniejowe zwycięstwa będę dla mnie zapewne ważniejsze niż miejsce w rankingu. Będę więcej trenował, a mniej startował. Osiągnąłem taki moment w życiu, że to ode mnie zależy gdzie i jak często będę grał - dodał.

W tym roku startował w 21 turniejach. To największa liczba spośród tenisistów z czołowej czwórki rankingu. Numer jeden Serb Novak Djokovic i czwarty Hiszpan Rafael Nadal wystąpili w 18, a w trzeci w rankingu Murray w 20.

Szwajcar już podjął decyzję, że na pewno nie będzie go w 2013 roku w turnieju w Miami.